Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Wiktor83 z miejscowości Buczkowice.

Mam przejechane 4794.76 kilometrów i się wcale nie chwalę :)

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Wiktor83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

| NA SPOKOJNIE |

Dystans całkowity:1847.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Liczba aktywności:52
Średnio na aktywność:35.53 km
Więcej statystyk

Dla przyjemności :)

Sobota, 28 września 2013 · dodano: 28.09.2013 | Komentarze 0

Nic szczególnego po prostu pojechałem na Biały Krzyż ot tak na spokojnie. Zimno się robi ogólnie. Przynajmniej na podjeździe jest ciepło :) Ale zjazd jest okrutny...

DejaVu

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 22.09.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj pokonałem dokładnie taką samą trasę co wczoraj, ale dzisiaj było przyjemniej z temperaturą otoczenia :) Na dodatek czasami słoneczek się pojawił ;P

  • DST 33.00km
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt GIANT Trance X 3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po tygodniowej przerwie

Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj po tygodniowej przerwie od rowerowych wojaży postanowiłem nie szaleć i pojechałem tylko na Biały Krzyż. Zahaczyłem o 1 miejsce jeszcze i przez to 33 km się uzbierały.
W drodze powrotnej spotkałem kolegę, który biega w maratonach i znowu mu "pomogłem" jadąc obok niego ;P Ale to już było niedaleko domu.

Salmopol

Sobota, 31 sierpnia 2013 · dodano: 31.08.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj tylko Salmopol. Strasznie wiało i zapowiadało się na deszcz. W Szczyrku kolejne treningi przed jutrzejszymi skokami. Podsumowując było mało kilometrów, ale jutro wiem, ze do Szczyrku tylko na rowerku podczas skoków... Znowu będzie masa ludzi. Ale to dobrze :)
Kategoria | NA SPOKOJNIE |


Na szybko do Szczyrku

Czwartek, 22 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0

Po ostatnim porządnym smarowaniu sprzętu dzisiaj zrobiłem na szybko testy. Wszystko ładnie, wszystko pięknie, ale muszę odtłuścić hamulce, bo coś skapnęło podczas smarowania... i straciły troszkę na skuteczności... :(
Kategoria | NA SPOKOJNIE |


Jeziorko i "totutotam"

Sobota, 17 sierpnia 2013 · dodano: 17.08.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj jakże piękna pogoda była ohh ahh ;P

Ogólnie po obiedzie wyruszyłem do Łodygowic, ale mnie poniosło i pojechałem wokół jeziora do Żywca gdzie dopiero w parku zrobiłem odpoczynek - byłem w szoku, bo jechało mi się wyśmienicie do tego stopnia, że kompletnie nie pomyślałem o tym. W parku przyjemna atmosfera jak zawsze. Chiński domek otwarty co mnie cieszy, ponieważ ma swój urok jako kafejka.
Na wyjeździe z parku moja główna pokusa tego miasta czyli pizzeria LaSorpressa, ale nie uległem i przez centrum miasta przestrzeliłem w stronę browaru, do którego nie dojechałem tylko odbiłem przez Lesną do Lipowej, a stamtąd do Buczkowic na uzupełnienie płynów w butelkach w domciu :)

Następnie kierunek Szczyrk i tam tradycyjnie w moim wykonaniu jazda "totutotam". Na Biały Krzyż się już nie wybierałem, tak samo sam Salmopol mnie nie przywołał do odwiedzin, ale ale ale był 1 fajny akcent... Fajna rowerzystka :) Wyczaiłem ją w centrum i śledziłem gdzie śmiga. Pojechała w stronę Biłej i dałem jej czas po czym wdałem się w pościg i "dorwałem" ją 300m przed ostatnim przystankiem. Naprawdę tempo miała niezłe.
Pojechałem jeszcze wyżej, ale zawróciłem, bo zaczęły się tarki na drodze czego nie lubię nawet na fullsuspension... Na zjeździe wyprzedziłem wspomnianą rowerzystkę po czym zatrzymałem się pod urzędem miasta gdzie ona mnie minęła i bezpowrotnie zniknęła ze Szczyrku. Ja też to uczyniłem po małym incydencie - otóż tyle co wystartowałem całą szerokość ścieżki zajmowali ludzie i słowa przepraszam oraz dzwonienie Giant'owkim dzwonkiem nic nie dało. Jak już dostali kosmiczny wykład ode mnie pojechałem dalej i 50m to samo... masakra jakaś. Powiedziałem, że w weekendy odpuszczam sobie ten cyrk. Będę jeździć tylko drogami.

Pozdrawiam!

Sprzedaż rumburaka

Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 16.08.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj "nadejszla wiekopomna chwila"... Pożegnałem się z moim Rockriderem... Ale za to kasa jest :) Szczerze to aż się łezka w oku zakręciła. Niby nie był to jakiś rower cudo, ale dbałem o niego, zwiedziłem sporo miejsc na nim, nigdy mnie nie zawiódł, dowiózł gdzie chciałem i pozwolił wrócić do domu. Żal trochę, ale nowy właściciel wydaje się być też spoko i spodobał się mu sprzęcik. Szczerze to nigdy tak nie wypucowałem rowerka jak do sprzedaży ;) Spakowaliśmy bestię i odjechał gdzieś w okolice Bielska-Białej. Może kiedyś zobaczę go na trasie :D

Dzisiaj natomiast bujałem się na Giancie gigancie to tu, to tam. Znowu zawitałem w pola między Buczkowicami a Meszną gdzie miłośnicy zdalnie sterowanych modeli latających wyżywali się na swoich konstrukcjach. Lubię na to popatrzeć ponieważ też mnie to kiedyś kręciło, ale w wydaniu na 4 kołach czyli samoloty (choc tez potrafiły niekiedy latać...). Wcześniej byłem także w Łodygowicach. Później już tylko Szczyrk, ale więcej stania i gapienia się na góry niż jazdy po nich - ale tak to jest jak się kolegów na szosówkach spotka. Sprzeczność po prostu ;) To się po prostu nie może udać - to mieszanka wybuchowa, choć uważam, że góralem można po wszystkim śmigać a szosowi są ograniczeni (nie w tym sensie ;P ).

Powrót do domu był niefajny... Zimno i jakoś tak nieprzyjemnie. Na szczęście wożę ze sobą polara, ale już myślę o zainwestowaniu w coś ciepłego na nogi.

Salmopol spacerowo

Środa, 14 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj spacerowe tempo w stronę Szczyrku Salmopola i do domku. Po drodze parę dodatkowych dróżek i się uzbierało 25 km. Coś dziwnie po tych upałach - wydaje się być po prostu zimno... ;)
Kategoria | NA SPOKOJNIE |


Szybka "piłka".

Wtorek, 13 sierpnia 2013 · dodano: 13.08.2013 | Komentarze 0

Hello!
Dzisiaj tylko 15 kilometrów przed kolacyjką. Kierunek tradycyjnie... Szczyrk... Wyskoczyłem jeszcze w 1 miejsce żeby coś obczaić i powrót do domu. Zimno się robiło i jakoś taka dziwna pogoda była. Jutro mam nadzieję nadrobić straty w przebiegu :)
Kategoria | NA SPOKOJNIE |


Zmęczony

Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 · dodano: 12.08.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj od 6 rano była akcja wtaczania 6 tonowego kotła węglowego do ciasnej ale i tak sporej kotłowni. Pomagałem mojemu "padre" z tym i powiem Wam, że było ciężko. Pełno zakamarków i problemów na zasadzie gdzie się przyłożyć i gdzie zamontować tę ciężką górniczą wyciągarkę. Udało się jednak iii olałem już moje prace, dlatego wybrałem się na rwr. Dojechałem do Szczyrku, poszwędałem się tylko po ścieżce rowerowej i pojechałem na kolację i teraz padam powoli. A jutro podobno będzie burzowo :( I chyba lipa z rowerowych szaleństw...
Kategoria | NA SPOKOJNIE |