Info

Mam przejechane 4794.76 kilometrów i się wcale nie chwalę :)
Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Kwiecień3 - 0
- 2014, Marzec15 - 0
- 2014, Luty3 - 0
- 2013, Październik23 - 0
- 2013, Wrzesień16 - 2
- 2013, Sierpień25 - 2
- 2013, Lipiec23 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień9 - 7
- 2011, Lipiec3 - 0
- DST 48.00km
- Sprzęt GIANT Trance X 3
- Aktywność Jazda na rowerze
Sprzedaż rumburaka
Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 16.08.2013 | Komentarze 0
Dzisiaj "nadejszla wiekopomna chwila"... Pożegnałem się z moim Rockriderem... Ale za to kasa jest :) Szczerze to aż się łezka w oku zakręciła. Niby nie był to jakiś rower cudo, ale dbałem o niego, zwiedziłem sporo miejsc na nim, nigdy mnie nie zawiódł, dowiózł gdzie chciałem i pozwolił wrócić do domu. Żal trochę, ale nowy właściciel wydaje się być też spoko i spodobał się mu sprzęcik. Szczerze to nigdy tak nie wypucowałem rowerka jak do sprzedaży ;) Spakowaliśmy bestię i odjechał gdzieś w okolice Bielska-Białej. Może kiedyś zobaczę go na trasie :DDzisiaj natomiast bujałem się na Giancie gigancie to tu, to tam. Znowu zawitałem w pola między Buczkowicami a Meszną gdzie miłośnicy zdalnie sterowanych modeli latających wyżywali się na swoich konstrukcjach. Lubię na to popatrzeć ponieważ też mnie to kiedyś kręciło, ale w wydaniu na 4 kołach czyli samoloty (choc tez potrafiły niekiedy latać...). Wcześniej byłem także w Łodygowicach. Później już tylko Szczyrk, ale więcej stania i gapienia się na góry niż jazdy po nich - ale tak to jest jak się kolegów na szosówkach spotka. Sprzeczność po prostu ;) To się po prostu nie może udać - to mieszanka wybuchowa, choć uważam, że góralem można po wszystkim śmigać a szosowi są ograniczeni (nie w tym sensie ;P ).
Powrót do domu był niefajny... Zimno i jakoś tak nieprzyjemnie. Na szczęście wożę ze sobą polara, ale już myślę o zainwestowaniu w coś ciepłego na nogi.
Kategoria | NA SPOKOJNIE |, | SPRZĘT |